Była długa i mroźna zima we wschodnim Berlinie w 1986 roku. Mały chłopiec o imieniu Ralf był w drodze do szkoły. Mroźny wiatr wiał mu w twarz. Chodnik był oblodzony. W jednym miejscu nierówność, lód i śnieg spowodowały, że chłopiec poślizgnął się i upadł twarzą na zimny, twardy beton. Przeszył go nieopisany ból, z ust leciała krew.
Ralf stracił prawie wszystkie zęby. Wstydził się i nie poszedł w tym stanie do szkoły. Zęby musiały być zastąpione implantami. Koszta były ogromne. Należało jednak szybko działać.
Odpowiedzialnym za szkodę jest kombinat miasta Berlin, który nie usunął należycie lodu i śniegu z powierzchni chodnika. Odpowiedzialność wynika z tak zwanego obowiązku zapewnienia bezpieczeństwa ruchu, którego zaniedbanie może doprowadzić do roszczeń za poniesione szkody według przepisu § 823 niemieckiego kodeksu cywilnego (BGB). Mówiąc językiem prawniczym oznacza to, iż osoba powodująca, bądź utrzymująca źródło niebezpieczeństw w swoim zakresie odpowiedzialności, musi w odpowiedni sposób zapewnić zabezpieczenie aby zapobiec szkodom (Palandt, 69. wydanie, § 823 nb. 45). Jeśli chodzi o ulicę bądź chodnik, odpowiedzialność prawną ponosi zawsze właściciel. W tym wypadku odpowiedzialnym było miasto Berlin, a dokładniej korporacja, która otrzymała zlecenie odśnieżania chodników.
Po wielu dyskusjach miasto Berlin zdecydowało się do uznania odpowiedzialności za poniesione przez Ralfa szkody.
W roku 1999 implanty musiały zostać naprawione. Sprawa trafiła do sądu. Wyrok sądu zobowiązał następcę prawnego do poniesienia również tych kosztów.
W roku 2011 sytuacja się powtarza. Implantaty muszą zostać wymienione. Technika dentystyczna w latach osiemdziesiątych nie była jeszcze wystarczająco rozwinięta. Znów następca prawny odmówił poniesienia kosztów. Uzasadnił to poglądem, iż szkody te nie mogą już być następstwem tamtego wypadku sprzed wielu laty. Biegły sądowy udowodnił przeciwieństwo. Sąd zgodnie orzekł, iż właśnie wypadek był przyczyną kolejnych kosztów. Zgodnie z prawem szkód, odpowiedzialny ponosi wszystkie koszty, które bezpośrednio są wynikiem zaniedbania obowiązku prawnego (§§ 249 i nast. BGB). W danym wypadku Ralf nie miałby problemów z implantami, gdyby w roku 1986 nie doszło do wypadku.
Należy tutaj wnioskować, że zaniechanie obowiązku może być powodem długoletnich procesów sądowych. Należy przy tym pamiętać, aby konsekwentnie dążyć do otrzymania odszkodowania, aby nawet po latach móc je forsować dalej. Do tego przydaje się zawsze dobry prawnik z kancelarii adwokackiej Dr. Schulte i wspólnicy z Berlina.
Ralf stracił prawie wszystkie zęby. Wstydził się i nie poszedł w tym stanie do szkoły. Zęby musiały być zastąpione implantami. Koszta były ogromne. Należało jednak szybko działać.
Odpowiedzialnym za szkodę jest kombinat miasta Berlin, który nie usunął należycie lodu i śniegu z powierzchni chodnika. Odpowiedzialność wynika z tak zwanego obowiązku zapewnienia bezpieczeństwa ruchu, którego zaniedbanie może doprowadzić do roszczeń za poniesione szkody według przepisu § 823 niemieckiego kodeksu cywilnego (BGB). Mówiąc językiem prawniczym oznacza to, iż osoba powodująca, bądź utrzymująca źródło niebezpieczeństw w swoim zakresie odpowiedzialności, musi w odpowiedni sposób zapewnić zabezpieczenie aby zapobiec szkodom (Palandt, 69. wydanie, § 823 nb. 45). Jeśli chodzi o ulicę bądź chodnik, odpowiedzialność prawną ponosi zawsze właściciel. W tym wypadku odpowiedzialnym było miasto Berlin, a dokładniej korporacja, która otrzymała zlecenie odśnieżania chodników.
Po wielu dyskusjach miasto Berlin zdecydowało się do uznania odpowiedzialności za poniesione przez Ralfa szkody.
W roku 1999 implanty musiały zostać naprawione. Sprawa trafiła do sądu. Wyrok sądu zobowiązał następcę prawnego do poniesienia również tych kosztów.
W roku 2011 sytuacja się powtarza. Implantaty muszą zostać wymienione. Technika dentystyczna w latach osiemdziesiątych nie była jeszcze wystarczająco rozwinięta. Znów następca prawny odmówił poniesienia kosztów. Uzasadnił to poglądem, iż szkody te nie mogą już być następstwem tamtego wypadku sprzed wielu laty. Biegły sądowy udowodnił przeciwieństwo. Sąd zgodnie orzekł, iż właśnie wypadek był przyczyną kolejnych kosztów. Zgodnie z prawem szkód, odpowiedzialny ponosi wszystkie koszty, które bezpośrednio są wynikiem zaniedbania obowiązku prawnego (§§ 249 i nast. BGB). W danym wypadku Ralf nie miałby problemów z implantami, gdyby w roku 1986 nie doszło do wypadku.
Należy tutaj wnioskować, że zaniechanie obowiązku może być powodem długoletnich procesów sądowych. Należy przy tym pamiętać, aby konsekwentnie dążyć do otrzymania odszkodowania, aby nawet po latach móc je forsować dalej. Do tego przydaje się zawsze dobry prawnik z kancelarii adwokackiej Dr. Schulte i wspólnicy z Berlina.
Kontakt:
Rechtsanwaltskanzlei Dr. Schulte und Partner Rechtsanwälte
Friedrichstr. 133 (naprzeciwko Friedrichstadtpalast)
10117 Berlin
Telefon: (030) 71520670
Telefax: (030) 71520678
e-Mail: dr.czupryniak@dr-schulte.de
Internet: http://www.berlin-adwokat.pl
Büro Berlin Süd:
Malteserstrasse 170/172
12277 Berlin
Autor:
Dr. Thomas Schulte
Adwokat Radca Prawny Berlin
Tłumaczenie:
Patrycja Mika Aplikantka
Dodaj swój komentarz