Taką opinię przedstawił Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych (GIODO) w wywiadzie udzielonym Programowi I Polskiego Radia. Wyjaśniał w niej m.in., dlaczego od ponad półtora roku zabiega o ustawowe określenie zasad rekrutacji do przedszkoli.
Pytany o to, dlaczego domaganie się przez gminę przedstawienia PIT-u to absurdalna ingerencja w prywatność rodziców, powiedział: - Nie ma dzisiaj żadnej podstawy prawnej do tego, żeby w przedszkolu albo nawet w urzędzie gminy gromadzić tego typu informacje. One są przekazane dla zupełnie innych celów, czyli dla celów rozliczeń podatkowych. Wykorzystywanie ich do innego działania publicznego może nastąpić tylko wtedy, kiedy jest do tego wyraźna podstawa prawna, a obecnie jej nie ma.
GIODO mówił, że rozumie postępowanie samorządów, które próbują zracjonalizować przydział miejsc w przedszkolach i np. premiują tych, którzy w danej gminie płacą podatki.
- Wyobrażam sobie, że to spojrzenie bardzo ekonomiczne mogłoby wygrać. Tylko niech ono wygra w parlamencie, czyli tam, gdzie można decydować o przymusowej ingerencji w sytuację obywatela - dodał.
Żródło: GIODO - www.giodo.gov.pl