Kaczyński jednak miał rację
Sam fakt przejścią Joanny Kluzik-Rostkowskiej ( założycielki PJN ) do Platformy Obywatelskiej pokazał nam, że decyzja Jarosława Kazyńskiego o wydaleniu jej z szeregów PIS była prawidłowa. Rostowska w niedługim czasie po założeniu partii PJN ( próba osłabienia PIS ) zostawiła swoich kolegów a sama "sprzedała" się Platformie w zamian za jedynkę na liście wyborczej w Rybniku. Kluzik-Rostkowska swoich kolegów, których wcześniej przekonała do wyjścia z Prawa i Sprawiedliwości pozostawiła samym sobie.
Czy PJN przetrwa
Po odejściu Kluzik Rostkowskiej byt formacji PJN był niepewny. Po odejściu Wiesława Kiliana z PJN ( koniec klubu parlamentarnego ze względu na brak wymaganej liczby posłów ) można z dużym prawdopodobieństwiem założyć, że formacja ta nie zdobędzie ani jednego głosu w zbliżających się wyborach parlamentarnych a jej członkowie staną się bezrobotni, o ile oczywiście wcześniej nie zapewnią sobie miejsca na liście innych partii - tak jak zrobili to Kluzik-Rostkowska i Kilian.
Czyli nie Polska ale kasa jest najważniejsza !
