Polski proces cywilny został skonstruowany w taki sposób, aby umożliwić stronom, posługiwanie się szerokim wachlarzem środków dowodowych, nie tylko tych, które zostały określone expressis verbis w art. 244 i n. KPC. Dzięki temu, dowód może zostać przeprowadzony, nie tylko z dokumentów prywatnych i urzędowych, przesłuchania stron, zeznań świadków, czy też opinii biegłych, ale też z filmu, telewizji, fotokopii, planów, rysunków oraz płyt lub taśm dźwiękowych i innych przyrządów utrwalających albo przenoszących obraz lub dźwięki (np. telefony komórkowe z funkcją dyktafonu).
W związku z powyższym nasuwa się istotna kwestia, ewentualnej zgody jednej ze stron, której głos na nagraniu został utrwalony. Za wskazówkę może posłużyć wyrok Sądu Najwyższego z dn. 25 kwietnia 2003 r. (sygn. akt IV CKN 94/01). Przyjął on zdanie Sądu Apelacyjnego, który zauważył, iż nie ma zasadniczych powodów do całkowitej dyskwalifikacji dowodu z nagrań rozmów telefonicznych, nawet jeżeli nagrań tych dokonywano bez wiedzy jednego z rozmówców. Tym bardziej, gdy strona nie zakwestionowała ich autentyczności. Na względzie należy mieć przepis art. 233 §1 k.p.c., który umożliwia sądowi ocenę wiarygodności i mocy dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału.
Nagranie dźwiękowe, nie może jednak zostać wykorzystane w procesie, jeżeli zostało zabrane ich posiadaczowi wbrew jego woli w przypadku, gdy posiadacz tych przedmiotów byłby uprawniony do odmowy jego przedstawienia na podstawie art. 248 w zw. z art. 293 k.p.c. (tak U. Dąbrowska, Inne środki dowodowe [w:] J. Ignaczewski, Rozwód i Separacja, Warszawa 2012, s. 309).
Warto jednak pamiętać, iż wnioskowanie o przeprowadzenie coraz to nowszych dowodów, tylko dla swojej satysfakcji oraz chęci zemsty na znienawidzonym małżonku, może doprowadzić do znacznego przedłużenia postępowania, nie wspominając o jego kosztach. Orzeczenia winy trwałego i zupełnego rozkładu pożycia sąd zaniecha, jeśli strony zgodnie o to wniosą (art. 57 §2 KRiO). Zaś dzięki uznaniu żądania pozwu przez pozwanego, oraz przy braku wspólnych małoletnich stron, sąd może ograniczyć postępowanie dowodowe tylko do przesłuchania stron (art. 442 KPC). W praktyce może to oznaczać zakończenie sprawy już na pierwszym posiedzeniu. To rozwiązanie może być najkorzystniejszym, a na pewno ograniczy dalszą eskalację konfliktu między stronami.