Mit nr 1: . Mediacja tylko dla skłóconych małżonków.
Rzeczywiście, konflikty rodzinne często są przedmiotem postępowania
mediacyjnego, jednak polskie prawo zna także szereg innych rodzajów mediacji –
należą do nich również mediacje pracownicze (np. na linii szef-podwładny lub
pracownik-pracownik), mediacje gospodarcze (przedsiębiorca-przedsiębiorca),
konsumenckie (przedsiębiorca-klient/konsument) i wiele innych.
Mit nr 2: Mediacja ma na celu pojednanie.
Mediacja wcale nie
musi zakończyć się pojednaniem zwaśnionych stron – bardzo często jej wynikiem
jest ustalenie warunków rozwodu, sposobu podziału majątku lub, w przypadku
mediacji gospodarczych, ustalenie zasad wypełniania warunków umowy, łączącej
strony. Niejednokrotnie to właśnie takie porozumienia są źródłem satysfakcji
zarówno dla mediatora, jak i dla stron.
Mit nr 3: My i tak nie umiemy się dogadać - nic tego nie
zmieni!
Osoby, będące w konflikcie często ulegają swoim emocjom, co przejawia
się zarówno w ich zachowaniu, działaniu, jak i wypowiedziach. Rolą mediatora
jest pomoc w ustaleniu swoich oczekiwań i priorytetów, które w atmosferze
złości i pretensji paradoksalnie schodzą na dalszy plan.
Mit nr 4: Nie chcę już rozdrapywać zabliźnionych ran – niech
rozstrzygnie to sąd.
Sąd faktycznie może wydać wyrok, jednak już na etapie
pisania pozwu konieczne będzie wskazanie odpowiednich dowodów i faktów. Ponadto
integralną częścią procesu jest składanie zeznań, nierzadko także powoływanie
świadków. Należy mieć na uwadze również długi czas oczekiwania na kolejne
terminy rozpraw.
Mit nr 5: Nawet jeśli zawrzemy jakieś porozumienie to skąd
mogę mieć pewność, że druga strona wywiąże się z jego postanowień?
Warto sobie
uświadomić, że pewności nie daje nawet wyrok sądu. Jednak w sytuacji, gdy obie
strony negocjują postanowienia ugody i końcowy efekt jest dla nich
satysfakcjonujący, prawdopodobieństwo stosowania się do postanowień wzrasta. Ponadto,
jeśli spór dotyczył kwestii majątkowych, każda ze stron może wystąpić do sądu o
uznanie ugody – wówczas ma ona statut ugody, zawartej przed sądem i może być
jej nadana klauzula wykonawcza.
Większość mitów, dotyczących mediacji ma swoje źródło w niewiedzy. Warto się jednak przyjrzeć zaletom i specyfice tego typu postępowania, bo może się okazać, że jest to doskonała alternatywa dla sądu. Oczywiście nie zawsze jest do jedyna słuszna droga - ale może tak być, jeśli spór dotyczy ważnych, emocjonalnych kwestii (rozwód, podział majątku, ustalenie sposobu opieki nad dzieckiem) lub z góry wiadomo, że postępowanie sądowe będzie długie i żmudne.
Sprawdź również :
Mediacja - zarys postępowania mediacyjnego
Podział majątku przy pomocy mediatora - koszty
Mediator - zawód z przyszłością ?
Rozwód bez „prania brudów” – to możliwe ?