Jednak prezes Krajowej Rady Notarialnej Lech Borzemski uważa, że to nie jest zły wynik, a na aplikację dostanie się grupa najlepszych osób, którym samorząd jest w stanie zorganizować solidne szkolenie.
Jak mówi Andrzej Urbanik, wiceprezes KRN, nie ma jeszcze pełnych wyników egzaminu, ale już wiadomo, że jego "skuteczność" będzie w granicach 15 procent. - Gdy zbierzemy informacje ze wszystkich komisji, dokonamy wszechstronnej analizy tegorocznego egzaminu. Ocenimy też, czy pytania były dobrane właściwie - mówi. Jednak zdaniem prezesa samorządu notarialnego Lecha Borzemskiego, nie można mówić o porażce. - 15 procent to całkiem niezły wynik - mówi. I podkreśla, że praca notariusza to jedna z najtrudniejszych profesji prawniczych, w której praca związana jest z wielką odpowiedzialnością, a więc i egzamin otwierający pespektywę przynależności do tej grupy nie może być łatwy. - My sobie nie możemy pozwolić na błędy, więc nic dziwnego, że stawiamy też surowe warunki kandydatom. Na aplikację dostała się taka grupa osób, której z całą pewnością samorząd notarialny będzie w stanie zapewnić odpowiednie warunki kształcenia. To jest dobry wynik - powiedział Borzemski. - Przykro nam odnośnie tych, którzy się nie dostali, ale życie nie kończy się na jednym podejściu" - dodał szef Krajowej Rady Notarialnej.
Krzysztof Sobczak
Źródło : www.lex.pl